Leczenie naturalne

Natura dała Nam wszystko co niezbędne…

Archive for the ‘Szkodliwa żywność’ Category

Współczesna prawda o pieczywie

Posted by naturalnel w dniu 23 stycznia, 2013


 

We wczesnych latach sześćdziesiątych, sposoby i wzory pieczenia chleba zostały znacząco zmienione. Mąka i drożdże zmieniły się, a kombinacja różnych dodatków i wykorzystania dużej energii i urządzeń całkowicie skróciły czas potrzebny ciastu na dojrzewanie w tradycyjny sposób. Prawie wszystkie chleby są tak wypiekane od prawie półwiecza. Taki bochenek jest lekki, ciasto jest białe i pozostaje miękkie przez wiele dni. Do wypieku stosuje się głównie mąkę pszeniczną i chleb taki jest tani. Jednakże, dla rosnącej liczby ludzi, jest on równocześnie niejadalny.
W obecnych czasach, technologia znajduje coraz więcej pomysłów i sposobów na to, aby sfałszować nasz chleb. Naukowcy na szczęście ujawniają społeczeństwu zagrożenia, jakie może powodować taki sposób produkcji chleba, dla zdrowia i jakości życia. Jak wskazują ostatnie badania, musimy pilnie zastanowić się nad sposobem, w jaki wypiekany jest chleb, który spożywamy codziennie.

Poniżej znajduje się dokładny opis dodatkowych składników stosowanych do wypieku chleba, czyli innych niż mąka, woda, sól i drożdże. Nawet drożdże nie są konieczne przy korzystaniu z naturalnego zaczynu lub zakwasu. Tak więc na miejscu jest pytanie: czy wszystkie te dodatkowe składniki są konieczne? A jeśli nie, to po co w takim razie dodawane są do naszego chleba?

Enzymy są wielkim sekretem nowoczesnego piekarnictwa. Klasyfikuje się je jako „pomoc w procesie technologicznym”, która nie musi być wymieniana na etykiecie produktu, w tym przypadku chleba. Jednakże, inne dodatki muszą być wymienione. Dlatego nie jest niespodzianką, że większość ludzi nie ma pojęcia, że ich chleb zawiera dodatkowo enzymy.

Enzym jest proteiną, która przyspiesza reakcję metaboliczną. Są to wyciągi z roślin, zwierząt, grzybów lub z kultur bakterii. Chymozyna (czyli podpuszczka) to przykładowo enzym, który wykorzystuje się, aby mleko zsiadło się w procesie produkcji sera. Podpuszczkę można otrzymywać naturalnie z żołądka cielęcia lub syntetyzować poprzez inżynierię genetyczną.

Mnóstwo enzymów jest używanych w piekarnictwie. To, że traktowane są jako środki pomocnicze w procesie produkcji, spowodowane jest założeniem, że są „zużywane” w trakcie wytwarzania chleba i nie są obecne w produkcie końcowym. Jest to oszustwo, które pozwala przemysłowi żywnościowemu manipulować tym, co jemy, nie mówiąc nam o tym. W literaturze fachowej, producenci enzymów wychwalają „stabilność termiczną” tego lub tamtego produktu – innymi słowy jego zdolność do przetrwania w wypieczonym chlebie.

Producenci rozwinęli produkcję enzymów z dwóch głównych powodów: aby ciasto utrzymywało więcej gazu (dzięki czemu chleb jest lżejszy) i aby chleb był bardziej miękki przez dłuższy czas po wypieczeniu. Wiele enzymów piekarniczych jest wytwarzanych z substancji, które nie są częścią normalnej diety ludzi. Nawet jeśli te enzymy są chemicznie takie sam jak te naturalne znajdujące się w mące lub cieście chlebowym, są dodawane w większych ilościach niż kiedykolwiek mogłyby się pojawić w zwykłym chlebie.

Bezpieczeństwu enzymów piekarniczych rzuciło wyzwanie odkrycie, że enzym transglutaminaza używany do tego, aby ciasto w niektórych rogalikach i chlebach było bardziej rozciągliwe, może powodować, że część białek pszenicy może być toksyczna dla ludzi z ostrą nietolerancją na gluten. Jest to punkt zwrotny, ponieważ może to sugerować, że dodawanie enzymów do ciasta chlebowego może mieć niezamierzone i szkodliwe konsekwencje. Wiedząc to, nikt nie może twierdzić, że enzymy piekarnicze nie powinny być wymieniane na etykietach wśród składników z których wyprodukowany dany chleb.

Powinniśmy być podejrzliwi w stosunku do enzymów piekarniczych z czterech powodów:

Enzymy mogą być alergenami i powinny być wymienione na etykiecie w taki sam sposób, jak inne główne grupy alergenów.

Brak informacji o enzymach na etykiecie powoduje, że ludzie nie dokonują świadomego wyboru związanego ze swoją dietą i z tym co jedzą.

Istnieje zasadnicza nieuczciwość w takim traktowaniu enzymów, jak gdyby nie miały wpływu na wypiekany chleb, choć przecież to ewidentnie z tego powodu są stosowane.

Ocenianie składników pożywienia powinno obejmować cały produkt i to jak ze sobą współdziałają. Pojedynczy enzym może być nieszkodliwy sam w sobie, lecz wykorzystany w danym produkcie może tworzyć niepożądne połączenie.

Nowoczesne piekarnictwo bardzo dba o czas, z jednej strony chcąc zredukować go do zera, jeżeli chodzi o produkcję i wytwarzanie pieczywa, z drugiej strony maksymalnie go wydłużyć, gdy chodzi o trwałość i przydatność chleba do spożycia. Przemysł ten musi mierzyć się z takimi zadaniami, jak ograniczanie kosztów i jednocześnie z potrzebą wykorzystywania do produkcji takich środków, które czynią wypiekanie chleba łatwiejszym (produkcja maszynowa) oraz żeby wypiekane bochenki były większe, bardziej miękkie, tańsze, zdrowsze oraz aby można je było długo przechowywać.

Jeśli jesteście zaniepokojeni ukrytym psuciem się naszego codziennego pożywienia, zgodzicie się, że sprawy związane z wypiekaniem chleba zbyt długo już były zostawione wielkim piekarniom wytwarzającym chleb na skalę przemysłową. Coraz więcej ludzi przejmuje kontrolę nad swoim życiem i zdrowiem wypiekając swój własny chleb – chleb, któremu mogą zaufać i któremu mogą wierzyć.

Co znajduje się w naszym chlebie?

Tłuszcz

Twarde tłuszcze poprawiają objętość bochenka, miękkość wnętrza i pomagają utrzymać go dłużej świeżym. Uwodnione tłuszcze są często używane, chociaż duże piekarnie wycofują je z użycia, zastępując je tłuszczami frakcjonowanymi, które nie zawierają lub nie wytwarzają tłuszczów trans, związanych z chorobami serca.

Środek poprawiający mąkę

Kwas L-askorbinowy (E300) może być dodawany do mąki przez młynarza lub w piekarni. Działa jak utleniacz, pomagając zatrzymywać gaz w cieście, co powoduje, że bochenek chleba rośnie i daje fałszywe wrażenie wielkości i wagi.

Wybielacz

Gaz dwutlenek chloru jest używany przez młynarzy i sprawia, że biała mąka staje się jeszcze bielsza. „Poprawia” to w jakimś stopniu mąkę – wybielanie było używane jako substyt naturalnego starzenia się mąki.

Środek redukujący
Używana jako chlorowodorek L-cysteiny (E920), cysteina jest naturalnym aminokwasem używanym przy pieczeniu, aby stworzyć rozciągliwe ciasto, szczególnie do bułek hamburgerowych. Może być otrzymywana ze zwierzęcego włosia i piór.

Mąka sojowa

Szeroko używana jako środek poprawiający pieczywo, mąka sojowa wpływa na wybielenie mąki oraz pomaga obrabiać maszynowo ciasto umożliwiając dodanie do niego większej ilości wody, przez co zwiększa się objętość i miękkość chleba.

Emulgatory

Bardzo popularne składniki umożliwiające zachowanie kontroli nad wielkością bąbelków gazu. Emulgatory pozwalają ciastu utrzymywać więcej gazu i przez to rośnie ono większe i jest bardziej elastyczne. Opóźniają także czerstwienie i starzenie się chleba.

Konserwanty

Propioniany wapniowe są szeroko używane jako ocet (kwas octowy). Konserwanty są wyłącznie potrzebne, aby przedłużyć okres przechowywania chleba. Domowe zamrażanie pieczywa jest niechemiczną alternatywą dla środków konserwujących.

 

Źródło: http://zywnosciowy.poradnik-zdrowia.pl/artykul/chleb-trudna-prawda,16982.html

Posted in Szkodliwa żywność | Otagowane: , , , , | Leave a Comment »

Mnadarynki VS Rak

Posted by naturalnel w dniu 16 lutego, 2012



Skórka z mandarynek zwalcza nowotwory

mandarynki · skórka · nowotwór · komórki · toksyczny · Salvestrol Q40 · fitoaleksyna · enzym · P450 CYP1B1 · dr Hoon Tan

Zespół naukowców z Leicester School of Pharmacy odkrył, że związek ekstrahowany ze skórki mandarynek zabija pewne typy komórek nowotworowych. Mechanizm działania jest prosty. Okazało się bowiem, że Salvestrol Q40 przekształca się w ich wnętrzu w toksyczną substancję.

Salvestrol Q40 jest rodzajem fitoaleksyny, czyli substancji używanej przez rośliny do odstraszania szkodników, np. owadów i grzybów. Enzym P450 CYP1B1, znajdowany w wyższych stężeniach właśnie w komórkach rakowych, przekształca Salvestrol w związek 20-krotnie bardziej toksyczny dla nich niż dla zdrowych komórek.

Naturalne antidotum na raka można znaleźć nie tylko w mandarynkach, ale także w innych owocach i warzywach, zwłaszcza w tych z rodziny krzyżowych (np. w brokułach i brukselce). Z oczywistych względów uprawy wytwarzają więcej Salvestrolu Q40, gdy rośliny zostaną zaatakowane przez szkodniki. Ze zdrowotnego punktu widzenia, oczywiście ludzkiego, byłoby więc lepiej, gdyby rolnicy zrezygnowali ze stosowana pesty- czy fungicydów…

W skórce mandarynek występują wyższe stężenia Salvestrolu Q40 niż w miąższu owoców. Badacze sugerują, że współczesna moda na obieranie wszystkiego ze skórki mogła doprowadzić do wzrostu częstości występowania niektórych nowotworów.

Dr Hoon Tan założył ze współpracownikami firmę, by prowadzić dalsze badania nad naturalnymi metodami leczenia nowotworów.

artykuł pochodzi z:
Autor: Anna Błońska
http://kopalniawiedzy.pl/mandarynki-skorka-nowotwor-komorki-toksyczny-Salvestrol-Q40-fitoaleksyna-enzym-P450-CYP1B1-dr-Hoon-Tan,3391

Posted in naturalne leczenie, Szkodliwa żywność | Otagowane: , , , , , , , , | Leave a Comment »

A ty już się zakonserwowałeś?

Posted by naturalnel w dniu 30 stycznia, 2012


konserwanty i pestycydy to prawdziwy zabójca, ale działa on podstępnie zatruwając nasze ciało stopniowo, po trochu, tak długo ile będziemy dostarczać chemikaliów naszemu organizmowi tak dużo sobie robimy krzywdy narażając nas na choroby wywołane przede wszystkim zaśmieceniem i zatruciem naszego organizmu. Jeśli nam zacznie szwankować nasza wątroba zaczynają się choroby skóry, organ jest przeciążony i zatruty chemikaliami, ponieważ stale musi filtrować naszą krew, aby dostarczyć nam czystej krwi do prawidłowego funkcjonowania organów. Gdy już nie daje rade i nie spełnia swojej funkcji, coraz więcej chemikalii zostaje krwi i zostaje wydalane poprzez skórę, tworzą się wtedy krosty, pryszcze wysypki, dochodzi do nowotworów i zapalenia stawów. 
Kiedy organ choruje możemy powiedzieć, że choruje cały organizm. Żeby wyleczyć organizm musimy znaleźć przyczynę i skoncentrować się na odpowiedzi dlaczego? Potem powinniśmy się zastanowić co możemy zrobić, aby pomóc sobie i zacząć ratować swoje ciało. Nasze ciało jest zaśmiecane latami, czasami choroba pojawia się dopiero po długich latach, miesiącach zanieczyszczenia organizmu, ale objaw choroby to wołanie o pomoc naszego organizmu. Prosi on nas zrób coś, bo już dłużej tak nie mogę!  Człowiek to wspaniała istota potrafiąca się regenerować, gdy nie ma na to możliwości i środków w pewnym momencie się poddaje a skutki są nieodraczalne. Zadziwiający jest fakt ze w szkole uczą dzieci co to jest komórka, uczą co to jest kość itd. każą nawet uczyć się ich wszystkich na pamięć. jednak nie uczą tego jak pracuje ludzki organizm, jak powinniśmy się odżywiać, jak pracuje jelito i dlaczego, dlaczego wątroba jest taka ważna? Ludzie są nieświadomi własnego organizmu, myślą, że jak ich coś boli to po prostu boli, ale oznaka bólu jest oznaką, że w naszym organizmie jest coś nie tak i on nam daje ostrzeżenie, że musimy coś zmienić, jeśli tego nie zrobimy możemy się spodziewać dalszych przykrych  konsekwencji. 
Wsłuchajmy się w Swoje ciało i weżmy pod uwagę co mu dolega, postarajmy mu się pomóc, ale nie kolejnymi chemikaliami – tabletkami, bo ona mu nie pomogą – wydali je wraz z moczem, zacznijmy oczyszczać swoje ciało i zmieńmy nawyki  żywieniowe dajmy ciału jedzenia, które jest dla niego stworzone – naturalnego, pełnego witamin,  lekkiego tak, aby się nie męczył trawieniem zużywając mnóstwa energii, której mógłby zużyć na regenerowanie swoich powstałych wcześniej szkód. Nie dawajmy mu śmieci niech odpocznie i wyrzuca ze środka to co jest już w nim i mu szkodzi. Słuchajcie Swego organizmu, bo to jedyna droga do zdrowia.

Posted in naturalne leczenie, Szkodliwa żywność | Otagowane: , , , , , , , , | Leave a Comment »

pestycydy, konserwanty, polepszacze

Posted by naturalnel w dniu 27 stycznia, 2012


Nie ma żywności wolnej od chemikalii. Największym problemem są pestycydy. Bo tak naprawdę to nie ma uprawy, na której nie stosowano by środków ochrony roślin. Pestycydy są jednak najgroźniejsze. Zostały bowiem zaprojektowane tak, aby zabijać organizmy żywe (owady, grzyby). Z definicji jest więc szkodliwa dla człowieka. Toksykolodzy na całym świecie ustalają normy, jakie są dopuszczone do stosowania pestycydów w danej żywności. Niestety, w Polsce mamy niewystarczający monitoring.

Marchew, buraki, ziemniaki, rzodkiew – czyli warzywa tzw. ziemne – rolnicy faszerują pestycydami, azotanami, a co najgorsze – metalami ciężkimi. Wystawiane na kilka godzin tuż przy ruchliwej szosie zyskują trwalszy kolor i wilgotność. „Zawdzięczają” to takim metalom, jak kadm i ołów. Taka napromieniowana marchewka, czy ziemniaki wytrzymują nawet kilka tygodni. A Kadm i ołów w dużych dawkach powodowuje nieodwracale zmiany w mózgu człowieka, a u małego dziecka może doprowadzić do ciężkiego upośledzenia nerwowego i umysłowego.

Pomidor, ogórek – w normalnych warunkach osiągają małe rozmiary, nie mają zbyt pięknego kształtu, ale za to ich smak nie da się porównać z niczym innym. Niestety, pomidory dostępne w sklepach są sztucznie hodowane w szklarniach. Ich miąższ w trzech czwartych wypełniony jest fosforanami, konserwantami i barwnikami zapewniającymi ich wieczny kolor. Wszystkie te wspomagacze działają druzgocąco na układ trawienny człowieka, a w niektórych wypadkach mogą nawet doprowadzić do wrzodów.

Owoce cytrusowe (pomarańcze, grejfruty, cytryny) – zawierają bifenyl, diphenyl syntetyczny, do tego o-fenylo-fenolan sodu, MK-360 oraz Eprofil. Środki te zabezpieczają skórki przed owadami, utrzymują jędrność i soczystość owoców. U wielu osób wywołują ostre uczulenia. To dlatego niektórzy twierdzą, że „są uczuleni na cytrusy”. Nie są jednak uczuleni na pomarańcze czy cytryny, ale na środki, jakimi zostały one naszprycowane.

Jabłka, gruszki – większość jabłonek i grusz spryskiwana jest litrami pestycydów, czyli środków ochrony roślin. Problem w tym, że pestycydy przenikają nie tylko do drzewa, ale także do gleby i naszych organizmów.
Atakują układ oddechowy, skórę i przewód pokarmowy. Polscy rolnicy nadal stosują pestycydy o najwyższym poziomie toksyczności, takie jak Furadan 5G, czy Lannate 20L. Wywołują one nowotwory i choroby układu krążenia. Oprócz pestycydów, jabłka pełne są azotanów i środków takich jak bifenyl, które zapewniają jędrną skórkę. Zdecydowanie najbardziej sztuczne są jabłka holenderskie, znane ze swojego niesamowitego koloru. A piękna, zielona barwa nie jest bynajmniej zasługą naturalnego chlorofilu. Zdaniem ekologów składa się na niego około kilkunastu różnych barwników i pigmentów.

Kawior – wszystkie kawiory dostępne na rynku za cenę poniżej 25 zł są nafaszerowane sztucznym barwnikiem E 151, czyli czernią brylantową. Dzięki temu taki podrabiany kawior jest nie do odróżnienia od prawdziwego. I nawet jeśli konsument skarży się potem na bóle żołądka i uporczywe mdłości, nigdy nie wiąże tego z kawiorem, produktem „stuprocentowo naturalnym”.

Pszenica, jęczmień, owies, żyto – żadna piekarnia nie dałaby rady wypiec kilkaset bochenków chleba dziennie, gdyby nie pomoc kwasu askorbinowego, który poprawia zdolności wypiekową mąki pszennej i działa trzy razy szybciej niż proszek do pieczenia czy soda. Co gorsza, w niektórych zbożach, m.in. przeznaczanych na paszę dla zwierząt, znajduje się nitrofen, środek ochrony roślin.
Wprawdzie jego stosowanie od ponad 20 lat jest zabronione, to nie tak dawno ogromne ilości nitrofenu znaleziono w mięsie drobiowym, jajach, a nawet mieszankach paszowych przeznaczonych dla gospodarstw ekologicznych! Nitrofen jest wyjątkowo toksyczny. Już jego niewielka dawka wywołuje u zwierząt nowotwory. Najgroźniejszy jest dla kobiet w ciąży – powoduje wady genetyczne płodu. Tymczasem w jednej z partii polskich jajaek natężenie trucizny sięgnęło aż 15,9 miligramów na kilogram, podczas gdy dopuszczalna dawka wynosi 0,01 miligrama na kilogram.

Ser żółty, serki topione, margaryna – naszpikowane są E 200 – kwasem sorbowym, E 201 sorbinianem sodu i E 202 sorbinianem potasu. Wszystkie są rakotwórcze i powodują alergie. Oprócz tego serki topione i żółty ser zawierają antybiotyk – niazynę oraz rakotwórczy azotan sodu, który najsilniej działa podczas smażenia. Wspomagacze te zapobiegają zmianom barwy, przedłużają okres przydatności do spożycia, zapobiegają utlenianiu i uzupełniają ubytek wody.

Majonez, napoje gazowane, gotowe sałatki – zawierają olbrzymie ilości kwasu benzoesowego. U połowy osób siarczyny znajdujące się w kwasie wywołują alergię. Kwas benzoesowy działa przeciwgrzybicznie i przeciwbakteryjnie, ale jednocześnie wywołuje ostrą pokrzywkę u dorosłych i dzieci.

Niskokaloryczne napoje, słodziki, żywność light (lekka) – zamiast cukru dodaje się do nich aspartam bądź mieszankę aspartamu z acesulfamem. Już w 1996 roku produkty light oskarżono o wywoływanie guzów mózgu. Amerykańska Komisja żywności i Leków Food and Drug Administration (FDA) udowodniła, że jeden z produktów powstający w przypadku rozpuszczania się aspartamu – formaldehyd pozostaje w tkankach, ulega kumulacji i jest przyczyną m.in. powstawania nowotworów

Koncentrat pomidorowy, soki owocowe – aż kipi w nich od dwutlenku siarki. Może on wywołać jeszcze gorsze skutki niż kwas benzoesowy. Bo chociaż dwutlenek siarki dodaje się aby zapobiec skażeniom drożdżami, to w rezultacie u wrażliwszych konsumentów może doprowadzić do botulizmu, czyli ogólnego zatrucia organizmu oraz do rozwoju astmy.


 Biszkopty, orzechy – zawierają rakotwórcze butylo-hydroksy-anizol i antracine 12.
Miód sztuczny, musztarda, napoje w proszku – produkowane na bazie E 102 – tartazyny, wywołującej pokrzywkę, azotopowe zapalenie skóry, a nawet astmę oskrzelową.

Marmolady, guma do żucia – zawierają rakotwórczy E 110 – FCF Food Yellow (barwnik) oraz E 122 – chromotrop FB. Tylko dzięki tym dodatkom marmolada ma konsystencję galaretki, a z gumy do żucia możemy robić balony.

Kawa zbożowa – jest bardziej szkodliwe niż kawa naturalna. Działa rakotwórczo ze względu na zawartość prażonej cykorii.
Prof. Jan Krzysztof Ludwicki, dyrektor Państwowego Zakładu Higieny w Warszawie, kierownik Zakładu Toksykologii Środowiskowej:

Mamy wprawdzie potrzebny sprzęt, ale środki przeznaczane z budżetu na badanie żywności są za małe. Potrzebowalibyśmy na to kilkanaście milionów złotych rocznie. Jedyne co mogę radzić konsumentom to staranne mycie wszystkich produktów i obieranie ze skórek. Szczególnemu myciu należy poddać przede wszystkim sałatę, bo jej liście wchłaniają najwięcej chemii. Radzę również zrezygnować z wątróbki drobiowej i wszelkiego rodzaju podrobów. Kumuluje się w nich wszystko to, co najtoksyczniejsze.

Zbigniew Hałat, prezes Stowarzyszenia Ochrony Konsumentów:

Kurczaki są tak tanie, że na przykład w Ameryce czy Francji pali się nimi w piecu. Ich produkcja kosztuje dosłownie grosze. Tuczone są paszą ze szlamem, czego rezultatem jest obecność rakotwórczych dioksyn. Podobnie dzieje się z nitrofenem. Wprawdzie oficjalnie jest on zakazany, ale ostatnie przypadki w Niemczech czarno na białym ujawniają, że zakaz obowiązuje tylko na papierze.

W tamtejszych indykach stwierdzono śmiertelne stężenie trującego nitrofenu. Nagminnie zdarza się, że do pasz dla kurcząt dodawane są na przykład krewetki z Chin naszprycowane silnymi antybiotykami. Jednym słowem nigdzie nie mamy gwarancji, że to co kupujemy nam nie zaszkodzi. Niestety, minęły już czasy, kiedy warzywa czy mięso kupowało się od zaprzyjaźnionego, „pewnego” rolnika. Teraz ani na targu, ani w supermarkecie nie mamy praktycznie szans na kupienie czegoś zdrowego.

Posted in naturalne leczenie, Szkodliwa żywność | Otagowane: , , , , , , , , | Leave a Comment »

Szynka nafaszerowana chemikaliami

Posted by naturalnel w dniu 27 stycznia, 2012


Szynka – wędzona, konserwowana czy tradycyjna – wiejska zawiera bardzo dużo wielofosforanów. Aby zmieścić w niej jak najwięcej wody i sprawić, żeby przez kilka tygodnia leżenia w chłodni nie wyschła – właściciele masarni okładają ją sztucznymi związkami. Norma zezwala na 1,5 miligramów wielofosforanów w jednym kilogramie. W praktyce jeden kilogram szybki zawiera od trzech do pięciu miligramów. Tymczasem fosforany służą bardziej do lutowania, spawania, impregnowania tkanin i drewna. I chociaż do celów spożywczych dopuszczony jest tylko jeden, to nie jest tajemnicą, że producenci faszerują swoje wyroby wszystkimi dostępnymi na rynku.

Kiełbasa, parówka, salceson, boczek – w tych wędlinach w ogóle nie można stosować wielofosforanów. Ale trudno znaleźć kiełbasę czy boczek, która byłaby czysta. Fosforany są bezpieczne dla człowieka tylko jeśli zażywane są z dużą ilością witaminy D i wapnia. Ale wystarczy, że przez kilka dni nie wypijemy wystarczającej ilości mleka, a doprowadzimy do obniżenia zawartości wapnia we krwi, a w perpektywie do rozwoju osteoporozy. Jakby tego było mało, większość kiełbas, parówek i salcesonów produkowana jest w sztucznej osłonce. Bo tak jest taniej i szybciej. Tylko że ta sztuczna osłonka wytworzona jest z syntetyku z dodatkiem E 172, czyli wodorotlenku żelaza.

Posted in Szkodliwa żywność | Otagowane: | Leave a Comment »

Wołowina, wieprzowina

Posted by naturalnel w dniu 27 stycznia, 2012


Wołowina, wieprzowina – gdyby krowa czy wieprz wiedział, czym jego mięso zostanie nafaszerowane po uboju, pewnie padłyby na zawał. Wołowe, wieprzowe, czy smaczna cielęcinka aż kipią od soli i sody. W innych branżach soda służy do zmiękczania wody, dlatego jest składnikiem wielu środków piorących. W przypadku mięsa soda ma znacznie konserwujące. Jeśli mięsko jest zbyt blade, w masarniach poddawane jest koloryzacji.
Jeszcze gorsze środki dodawane są jednak do peklowania mięsa. Peklowanie przeprowadza się, aby utrwalić mięso, jego barwę i nadać mu charakterystyczny smak. Od wielu lat używa się do tego celu azotynu sodu. Bo z jednej strony uniemożliwia on rozwój bakterii jadu kiełbasianego, ale z drugiej powoduje powstawanie w przewodzie pokarmowym nitrozoamin, czyli substancji rakotwórczych.

Posted in Szkodliwa żywność | Otagowane: | Leave a Comment »

Kurczaki i hormony

Posted by naturalnel w dniu 27 stycznia, 2012


Kurczaki – czy możliwe jest, żeby małe pisklęta w sposób naturalny osiągnęły wagę dorosłych kurcząt w ciągu tygodnia? Odpowiedź brzmi – nie. Trzy czwarte kurczaków obecnych w naszych sklepach jest tuczonych hormonami wzrostu. I chociaż od kilku lat Unia Europejska wprowadziła zakaz hormonalnego howania kurczaków, to w wielu drobiowych fermach nadal jest to na porządku dziennym. Oprócz hormonów wzrostu kurczaki sprycowane są także antybiotykami. Dzięki temu są odporne na infekcje i szybciej przybierają na wadze. W mięso drobiowe wszczepia się również białko wytworzone ze skóry, sierści, kości i ścięgien wołowych. Niektórzy polscy hodowcy, na wzór swoich holenderskich kolegów, wszczepiają w drobiowe mięso tzw. zhydrolizowane proteiny. Dzięki nim mięso nie traci wody (a tym samym jest cięższe) i zachowuje pulchność.

Posted in naturalne leczenie, Szkodliwa żywność | Otagowane: , , , , , , , , | Leave a Comment »